Autentyczność jest bezcenna. Oryginalności nie ma.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Mellow Yellow

Mam i ja! Zdobycie tej sukienki było jedną z bardziej zawoalowanych form utrudniania sobie życia, ale udało się. Witam Was po kolejnej długiej przerwie!

I have it! After several number of tries of getting this dress I could write a DIY tutorial "how to makes your life more difficult", but finally I'm a happy owner of my lovely yellow mellow dress. 
It's good to see you guys after a few weeks break.



dress - Zara
boots - Zara
necklace - H&M
bag - Orsay

środa, 16 listopada 2011

The Awakening Of A Woman

Nibypost. Niby mam marynarkę, ale wcale nie jest moja. Niby mam słuchawki, ale wcale nie da się ich używać bez kabla. Jestem jednak estetycznie usprawiedliwiona - obie rzeczy stanowią bardzo udane towarzystwo dla złotej skórzanej spódnicy. 

A quasi-post. I look like I have a blazer but it’s not mine. I look like I have headphones but they don’t work without a cable. But it's justified - those two things are the perfect company for my golden leather skirt.


skirt - Caterina
turtleneck - no name
blazer - Zara (my bf’s)
boots - Zara
necklace, cuff - H&M
headphones - Sennheiser (my bf’s)


poniedziałek, 7 listopada 2011

Nightcall

Nie chodzi o szmaragdowe spodnie, ani o wężowy wzór bluzki, ani nawet o łączenie skórzanych rękawów z innym materiałem. Chodzi po prostu o czapkę. W tym sezonie poczyniłam jedno z większych odkryć mojego życia -  odkryłam, że uwielbiam najprostszy na świecie fason czapki, który jest nie tylko idealnym tłem, ale potrafi być również pierwszoplanowym akcesorium. Uwielbiam ją tak samo jak baseballówki, z tą różnicą, że uwielbienie do baseballówek minie mi pewnie wraz z sezonem :)
This time it's not about the green pants, snake print nor the leather sleeves. This time it's about the beanie. To my greatest surprise, I recently discovered that I adore the simplest form of a cap. It can serve as a perfect background, but also steal the show if necessary. I love it so much, that it somehow resembles me my relationship with a baseball cap - but in this case, it may be something more serious than a one-season-stand.



beanie - H&M
coat - Stardivarius
shirt - H&M
pants - Zara



niedziela, 23 października 2011

Promise Less Or Do More

Parka, którą widzieliście w poprzednim poście uszczęśliwiła mnie podwójnie. Oprócz tego, że pełni funkcję okrycia wierzchniego, może również pełnić funkcję cieplejszego okrycia wierzchniego, za sprawą podpinki. Podpinka natomiast jest pikowaną kamizelką, którą ostatnio eksploatuję częściej niż samą kurtkę. A kiedy na głowie kolegi zobaczyłam czapkę z daszkiem wiedziałam, że musi z tego powstać post. Tak więc jest i post, a w roli głównej zestaw budowlańca uszlachetniony srebrną koszulą.
The parka, that you've seen in my previous post made me double happy. First, it's a great jacket, second, because of the quilted plaided vest you can attach to it. Recently I'm using this vest more often than the jacket itself. And when I saw that cap on my friend's head I instantly knew that a blog post will born around it. So here's the post - with a Bob The Builder look that I enhanced with a silver shirt.




vest - Zara kids
pants - H&M
shirt - vintage (my mum's)
bag - Rossini
boots - Zara
cap - friend's


poniedziałek, 17 października 2011

Limit To Your Love


Dziś streszczenie tego, co lubię tej jesieni - kolory, które razem tworzą bardzo ciepłą całość, ujęte w najprostszych fasonach. Po prostu. Uwielbiam minimalistyczny i bardzo klasyczny efekt, który daje golf. Ten dodatkowo przywołuje najgorsze koszmary dzieciństwa, kiedy to przez głowy przeciskano nam elastyczne, ciasne golfy, a po tym zabiegu nasze naelektryzowane włosy opierały się prawom grawitacji. Ten jest dokładnie taki sam - tak samo elastyczny i tak samo połyskujący.
Let me present you a summary of everything that I like this autumn. Colors that create a very warm combination when matched together. In their simplest form - just like that. I love the minimalistic and classic effect that the turtleneck gives. This one reminds of my childhood and all that elastic fabrics.



skirt - Zara
turtleneck - Monnari
parka - Zara Kids
shoes - Zebra
bracelet, necklace _H&M

wtorek, 4 października 2011

Abbey Road

Sukienki nie muszę Wam przedstawiać. Wraz z pojawieniem się wiosennej kolekcji Zary, eksploatowana była do znudzenia na każdej wystawie. Ja uważam, że w wersji jesiennej, a nawet zimowej prezentuje się jeszcze lepiej, choć ciągle trzymam się w jej przypadku zasady absolutnego minimalizmu. Dziś w towarzystwie mojej nowej idealnej torby na laptopa, która dla potrzeb stworzenia zestawu na światowym poziomie staje się kopertówką.

There’s no need to introduce this dress. You should be already bored with seeing it on every Zara’s window during this year’s spring. What I’m gonna show you, is that it still looks great, even when the autumn’s here. I think that the less-is-more approach fits here very well, therefore I reduced the number of accessories to the bare minimum. So here it is, along my new snake-patterned clutch, which truly is my new perfect laptop case.



dress, shoes - Zara
clutch (laptop case) - Bershka
necklaces - H&M
sunnies - Stradivarius


poniedziałek, 19 września 2011

Norwegian Wood



Pewnym krokiem weszłam do sklepu. Bez zastanowienia kierowałam się prosto w stronę tych spodni z silnie zdefiniowanym celem dokonania zakupu. Towarzyszyła mi mama. W pewnym momencie bez porozumienia,, aczkolwiek równocześnie wykonałyśmy kompulsywny ruch, polegający na rzuceniu się obiema (w sumie czterema) rękami na ową bluzkę. Od tego momentu jej zakup stał się oczywisty. Do Zary weszłam natomiast z nikłą nadzieją znalezienia tych butów, które wcześniej widziałam na stronie. Nadzieja nie okazała się płonna - mój rozmiar na mnie czekał. Tym sposobem weszłam w posiadanie najlepszego zestawu otwierającego przede mną sezon jesienny. To był dzień idealny.
I was walking with confidence across the shop with strongly defined objective to buy those pants. My mom was with me. Suddenly we found ourselves grabbing spontaneously the same blouse. It was a clear sign to buy it. Additionally, I succeeded to buy those Zara shoes I had found on their website earlier. In that way I got the ideal autumn outfit. It was a perfect day.



blouse - H&M
pants - H&M
shoes - Zara Kids
braceletes - H&M, no name
sunglasses - Stradivarius


niedziela, 7 sierpnia 2011

Postcard From Tuscany

7 dni z własnymi myślami, 7 dni upajania się krajobrazami, nocnymi kąpielami w basenie przy blasku świec, 7 dni cudownego jedzenia i niekończącego się wina. Zwykle wakacje łączę z odwiedzeniem dawno niewidzianych znajomych lub jakimś wydarzeniem, o które warto zahaczyć. W tym roku z grupą znajomych udaliśmy się na regularne wczasy. Jak się okazało wybraliśmy najpiękniejsze i najbardziej toskańskie miejsce w całej Toskanii. Wynajeliśmy dom położony samotnie na wzgórzu winnicy. Kiedy tylko otwieraliśmy oczy roztaczał się przed nami widok na niekończące się winne krzewy, małe miasteczka i górzyste okolice. To było 7 dni, w ciągu których największym zmartwieniem było porzucenie naszego raju dla zwiedzania Sieny, Florencji czy Pizy.


Seven days with my own thoughts, seven days of diggin' the scenery, night swimming in candle lighting, seven days of amazing food and never-ending wine. It was my first holiday since few years that weren't connected with visiting some old friend or attending a particular event. We just gathered a party and went for some good ol' lazy holiday. It turned out that we had found the most beautiful place in Tuscany - a villa on the top of a vineyard's hill. We were literally surrounded by grape fields and olive trees. During those seven days, my only concern was whether to leave the poolside and go to see Sienna, Florence or Pisa.







sobota, 16 lipca 2011

White lies

Intensywne kolory zestawione z czernią wydają mi się zwykle zbyt wulgarne. Skontrastowane z bielą to nowoczesność w najczystszej postaci. To lubię. Dodatkowo w takiej postaci połączenie różu i pomarańczu przestaje być odpustowe. Sztywna, idealnie skrojona biała marynarka jest matką geometrycznej formy całego stroju, a trampki zabójcą jej nadęcia.


Basicly, matching vivid colours with black seems a little vulgar to me. But if you contrast them with white, then you get a pure modern look. I like that. Additionaly it makes the pink-orange combo look less kitchy. The stiff, perfectly tailored white blazer is the mother of the geometrical form of the outfit, and the converse sneakers are killing its puff-upness.



dress, blazer - Zara
sneakers - Converse
bag - H&M Fasion Against Aids
bracelet - Solar

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Neon bible

Niewątpliwie miałam plan szeroko opisać Wam to, co widzicie na zdjęciach. Dziś niestety nie pamiętam, co mogłoby to być, gdyż od momentu ich zrobienia minęło przeszło dwa miesiące. Teraz pamiętam tylko, że pewnego dnia ogarnęła mnie dzika potrzeba posiadania czegoś kolorowego, więc za jednym zamachem kupiłam spodnie i bluzkę, które razem mogły zostać użyte w trybie natychmiastowym. 
Those photos were taken two months ago when I felt crazy about having some colors in my wardrobe and purchased both: the pants and blouse in order to wear them together immediately.


blouse - Zara
pants - Zara
belt - H&M
bag - New Yorker
shoes - no name
sunglasses - no name


poniedziałek, 28 marca 2011

Past is prologue

Kiedy zobaczyłam tę bluzkę, impulsywnie dokonałam zakupu. Natomiast kiedy znalazłam się w domu, oddałam się refleksji, która powinna poprzedzić sam akt zakupu, czyli jego przemyślenie. Analiza wykazała niespójność między faktycznymi potrzebami, a zaistniałymi faktami. Otóż absolutnie nie potrzebuję takiej bluzki, co więcej nie bardzo wyobrażam sobie okoliczności jej noszenia. Po takim rachunku sumienia pokornie obiecałam sobie zwrot nieroztropnie nabytego towaru. Następnego dnia, znów impulsywnie i z opętaniem w oczach podbiegłam do niej i odcięłam metki, a całą sytuację skwitowałam pełnym obłędu śmiechem. Nie ma odwrotu. Przechytrzyłam samą siebie! Co więcej, kiedy patrzę na zdjęcia poniżej, uważam się za zwycięzcę tej podstępnej walki :)

As soon as I saw this blouse, I bought it immediately. Only after bringing it to my apartment I started to contemplate about its purpose. The conclusion was something about the disharmony of the fact that just happend and my actual needs - the truth is, that I don't really need a blouse like that, moreover - I really don't see myself wearing one anywhere. After this petite introspection, I promised myself to return it the day after. But what actually happend, was me insanely cutting off the price tag. There's no way back. I managed to trick myself! And when I look at those pictures below, I think, I may consider myself as a winner of this sneaky fight :)


shirt - Zara
pants - H&M (bf's)
hat - H&M (bf's)